Adka Art to marka tworzono z pasji. Książeczki z materiału i filcy cieszą się ogromną popularnością. jak powstała ta mała firma? Odpowiada Adriana Kowalska, właścicielka.
Wywiad z założycielką Adka Art
Niedoskonała Mama: Jak narodziła się Adka Art? Skąd pomysł akurat na książeczki?
Adriana Kowalska: Cała rewolucja w moim życiu rozpoczęła się z chwilą wyprowadzenia się z mojego rodzinnego miasta Łodzi na wieś z dala od tzw. miejskiej cywilizacji. Do rodzinnych stron mam ponad 100 km. Zmiana klimatu, zmiana otoczenia i warunków do życia przewartościowała mnie i całe moje uporządkowane do tej pory życie. To było marzenie moje i mojego męża aby żyć z dala od zgiełku wielkiego miasta. I się udało, mamy swój mały biały domek z ogrodem i jesteśmy szczęśliwi.
I wtedy, gdy kupiłam swoją pierwszą maszynę do szycia, by uszyć coś do domu, musiałam się tego fachu nauczyć. Byłam w 100 % laikiem krawieckim 🙂 🙂 To była taka mała odskocznia od pracy, od budowy domu itp. i gdy szukałam w Internecie pomocy jak uszyć to czy tamto, takie pierwsze kroki dla kogoś kto po raz pierwszy stara się coś uszyć, zobaczyłam na jakiejś zagranicznej stronie książeczkę sensoryczną. Byłam zauroczona książeczką i choć nie wiedziałam jak ją uszyć obrałam sobie za cel wykonanie podobnej. Pokazałam ją najbliższym i spodobała się, potem wykonałam inną dla koleżanki, potem dla koleżanki koleżanki i tak powolutku rozchodziły się wieści o książeczce z materiału i filcu. Doradzono mi abym pokazała to dalej i tak powstał mój adkowy profil na FB to było 2016 r.
Niedoskonała Mama: Czy poza książeczkami szyje Pani również inne produkty dla dzieci?
Adriana Kowalska: Tak szyję też kostki sensoryczne rozmiarem zbliżone do strony w książeczce, to taka inna wersja książeczki sensorycznej, szyję również pomoce naukowo edukacyjne dla dzieci – jak mini maty sensoryczne oraz serie produktów kontrastowych dla najmłodszych. Moja oferta stale się powiększa w planach mam wiele nowości, które ciągle czekają na realizację gdyż cierpię na chroniczny brak czasu. Tyle bym chciała uszyć, pokazać a mam tylko dwie ręce.
Niedoskonała Mama: A skąd nazwa Adka Art?
Adriana Kowalska: Nazwa pochodzi od mojego imienia, które często skracane jest do Adka.
Niedoskonała Mama: Skąd pasja do szycia?
Adriana Kowalska: Pasję do szycia odkryłam z chwilą uszycia pierwszej książeczki i trwa do dzisiaj. Szycie mnie wyjątkowo relaksuje i w sytuacjach stresowych jakie zdarza się mi czasami doświadczyć siadam do maszyny i szyję.
Niedoskonała Mama: Jest Pani samoukiem czy uczyła się Pani szycia w szkole?
Adriana Kowalska: Jestem w 100 % samoukiem, żałuję, że nie skończyłam żadnych kursów czy szkoły branżowej. Skończyłam studia administracyjne i podyplomowe o tym samym kierunku i gdyby ktoś jakieś 20 lat temu powiedział, że moją pracą będzie szycie dla dzieci książeczek zrobiłabym wielkie oczy, tym bardziej ,że jeszcze kilka lat temu nikt nie znał takich książeczek. Jednak teraz w dobie Internetu, i możliwości jakie daje nam oglądanie filmików instruktażowych można naprawdę wielu rzeczy nauczyć się samemu a to tym bardziej pokazuje mi, że jak o czymś się bardzo marzy trzeba dążyć do celu, dużo ćwiczyć, nie poddawać się.
Pamiętam, gdy na fb utworzyłam swój profil i pierwsze osoby polubiły moje prace, obserwowały moje kolejne wpisy, zainteresowanie rosło i nagle było już 700 osób. To było moje marzenie aby dotrzeć swoimi pracami do tysiąca fanów, potem marzeniem było 5 tysięcy, gdy osiągnęłam ponad 10 tysięcy – oszalałam ze szczęścia. Teraz mój adkowy profil na FB
https://www.facebook.com/AdkaArt przekroczył ponad 20 tyś obserwatorów.
Zamówień było coraz więcej, musiałam nawet odmawiać niektóre realizacje z braku czasu i możliwości wykonania. Szyłam dniami i nocami, odbiło się to na zdrowiu, zaczęłam nosić okulary, kręgosłup bolał, ale dałam radę byłam przeogromnie szczęśliwa i doceniona, że moje produkty wzbudzają zainteresowanie. Zaczęłam wysyłać swoje prace poza Polskę, potem poza nasz kontynent i teraz adkowe książeczki i kostki wysyłam na cały świat.
Niedoskonała Mama: Ile czasu zajmuje Pani stworzenie jednej książeczki?
Adriana Kowalska: Oj to trudne pytanie bo to zależy od stopnia trudności stron jakie są w książeczce oraz od ilości stron jakie klient wybierze. Rekordowa książeczka miała 18 stron, wykonałam ją w tydzień.
Książeczki Adka Art – gdzie kupić
Niedoskonała Mama: Gdzie można kupić książeczki? Są to gotowce czy można złożyć indywidualne zamówienie?
Moje produkty można kupić na wiele sposobów, najprostszy to bezpośrednio z mojego sklepu www.adkaart.pl zakładka sklep, tam znajduje się cała moja oferta.
W Zakładce https://adkaart.pl/2020/06/26/regulamin-skladania-zamowien/ znajduje się opis jak dokładnie krok po kroku dokonać zamówienia książeczki sensorycznej.
Można w wiadomości na FB https://www.facebook.com/AdkaArt lub na instagramie https://www.instagram.com/adkaart_pl/ oraz coraz częściej telefonicznie 517 115 527.
Jak tylko mam możliwość staram się naszyć jak najwięcej książeczek tzw gotowców ale gdy tylko rozpoczynam szyć hurtem jeden rodzaj książeczki to otrzymuję zamówienia na kilkanaście innych i w ten sposób wstrzymuję szycie tych „gotowych” aby zrealizować najszybciej indywidualne zamówienia klientów. Czas realizacji jest najdłuższy w okresie przedświątecznym , czyli luty-czerwiec oraz wrzesień-grudzień, i uzależniony jest od ilości zamówień jakie otrzymuję.
Zawsze jestem w stałym kontakcie z klientem i informuje jak długo trzeba poczekać.
Zapraszam serdecznie do kontaktu ze mną Adka Art:
adkaart@gmail.com