Czasem w życiu musimy podjąć trudne decyzje. Te, które burzą nasz świat i sprawiają, że nasze serce rozpada się na kawałki. Tak właśnie było w moim przypadku. Mój wieloletni związek, który miał zakończyć się ślubem, nagle się rozpadł. I to w taki sposób, że do dziś odczuwam skutki rozstania. Jak podnieść się po toksycznym związku? Poznaj moje wskazówki, dzięki którym dałam radę w tak trudnym czasie.
Toksyczny związek – moja historia
Poruszane tematy
- Toksyczny związek – moja historia
- Skąd wiedzieć, że partner jest toksyczny?
- Jak odejść z toksycznego związku?
- Życie po toksycznym związku – jak się czuje osobą po toksycznym związku?
- 10 wskazówek, jak podnieść się po toksycznym związku
- 1. Zrozum, że nie jesteś odpowiedzialna za zaburzenia drugiego człowieka
- 2. Odetnij się od toksycznego partnera
- 3.Pokochaj siebie
- 4.Wyjdź do ludzi
- 5. Wybacz sobie
- 6. Naucz się stawiać granicę
- 7. Zadbaj o wsparcie
- 8. Odrzuć toksyczne przekonania
- 9. Daj sobie czas
- 10. Zdecyduj się na terapię
- Czy można dojść do siebie po toksycznym związku?
W życiu byłam pewna jednej rzeczy – tego, że nigdy nie rozstanę się z ojcem Maksymiliana. Byliśmy razem przez wiele lat, zaręczyliśmy się, budowaliśmy naszą przyszłość, mieliśmy wspólne plany. Kupiliśmy wymarzone mieszkanie, zaadoptowaliśmy cudownego psa. Byłam w nim zakochana, jak i w jego rodzicach, którzy wydawali mi się najlepszymi teściami na świecie. Jak wiemy, w życiu pewna jest tylko zmiana. Nasz związek się skończył. Co więcej, zakończyłam go ja.
Nie jest łatwo mówić o toksycznym związku, o trudnościach, które mi towarzyszyły. Nie chcę otwierać starych ran, nie chcę przywoływać tych złych wspomnień. Nie chcę również publicznie wylewać brudu. Mam nowe życie, nowego partnera. Ale muszę podzielić się z Wami moją historią, bo to jest część mnie, część mojego życia, która sprawiła, że jestem kimś innym, kimś silniejszym. Przewartościowałam swoje życie. Ten tekst ma być po prostu zamknięciem rozdziału. Tak ustaliłam z moją psychoterapeutką, Karoliną którą znajdziecie na stronie: karolapsycholife.pl.
Ponadto obserwuje mnie sporo osób. Dzięki wpisom o depresji, toksycznym związku, problemów związanych z moim ex, dałam nadzieję wielu osobom. Kilkanaście osób poszło na terapie, niektóre zaczęły starać się o wyższe alimenty, jedna obserwatorka w końcu odważyła się odejść od męża alkoholika i damskiego boksera, a kilka innych zrozumiało, że tkwi w toksycznych relacjach z alkoholikami i odeszło od niego. Panowie również skorzystali z moich porad. Sama szukałam w Internecie podobnych historii, aby upewnić się, że to nie ja jestem psychiczna… Dlatego powiedziałam sobie, że będę uświadamiać kwestię związaną z toksykami i narcyzami. I ten wpis otworzy oczy każdej osobie, która myśli, że jest psychiczna…
Skąd wiedzieć, że partner jest toksyczny?
Najpierw zawsze od ważnej kwestii. Dziś pod “toksyczne zachowanie” można tak naprawdę podciągnąć wszystko. W rzeczywistości nie zawsze jakieś zachowanie jest toksyczne. Trzeba znać granice. Po pierwsze, jeżeli ludzie nie są sobie przeznaczeni, mają inne poglądy na życie — zawsze będą uważać, że są toksyczni. Po drugie, wychodzę z założenia, że kij ma dwa końce. Związek budują dwie osoby, ale w niektórych przypadkach to właśnie ta jedna osoba, jej zaburzenia, jej zachowania są podstawą rozstania. My po prostu powinniśmy rozstać się dawno temu. Niestety byłam do niego przywiązana i nie wyobrażałam sobie życia bez niego. Bałam się, że sobie nie poradzę, że nikt mnie nie zechce. W końcu miałam to wpajane od lat, że kto ze mną wytrzyma? Jestem przecież psychiczna. Nie żałuję jednak niczego. Mam z tego związku Maksymiliana. Mam z tego związku Bajeczkę. I mam z tego związku siebie – inną, pewną siebie kobietę, która wyciągnęła wnioski z tak przykrej lekcji.
Zastanawiacie się pewnie, dlaczego toksyczny? Mogłabym długo opowiadać, ale nie chcę wylewać brudów. Mogę tylko napisać, że byłam ofiarą przemocy psychicznej i finansowej. I tu ważna kwestia. Wszyscy myślą, że przemoc finansowa jest wtedy, gdy kobieta siedzi w domu, facet zarabia i nie daje jej pieniędzy. BŁĘDNE myślenie! Przemoc finansowa dotyczy również sytuacji, gdy partner: ma długi, bierze kredyty bez zgody partnerki, uniemożliwia pracę partnerce — taki prosty przykład, pracowałam z domu, potrzebowałam czasami chwili, by ex zajął się synkiem, abym pracowała. Niestety nie zajmował się. Przeszkadzało mu stukanie na klawiaturze, które niejednokrotnie kończyło się awantura i moją ucieczką do mamy. Ponadto samodzielnie utrzymywałam mieszkanie i dziecko, bo nie mogłam liczyć na ani jeden grosz zy wsparcie finansowe (podkreślam – chodzi o dziecko, mieszkanie, a nie wsparcie finansowe mnie, bo ja od zawsze utrzymywałam się sama)To są tylko przykłady w baaaaardzo okrojonej wersji.
Myślę, że kiedy jesteśmy w toksycznym związku, zamykamy oczy na wiele rzeczy. Nie chcemy widzieć czerwonych flag, które wskazują nam, że coś jest nie tak. Wierzymy, że jesteśmy winni, że to my jesteśmy problemem. Ale potem zostajemy rodzicami, i wszystko się zmienia.
Toksyczny związek to taki, w którym jedna lub obie strony doświadczają emocjonalnego, psychicznego lub fizycznego krzywdzenia. Charakterystyczne cechy to brak szacunku, manipulacja, kontrolowanie, brak wsparcia i nadmierna krytyka. Toksyczni partnerzy potrafią sprawić, że druga osoba traci pewność siebie, przestaje dążyć do swoich celów i zaczyna się izolować. Tego rodzaju relacje mogą trwać latami, a ich negatywny wpływ na zdrowie psychiczne i fizyczne często pozostaje niezauważony na początku.
Jak odejść z toksycznego związku?
Jeżeli myślisz, że odejście z toksycznego związku jest proste, jesteś w błędzie. Najpierw będziesz myślała, że jesteś beznadziejna, że oszalałaś, że robisz źle, że przecież on jest dobry, a to Ty jesteś pełna wad. Będziesz myślała, że jesteś chora psychicznie, że tracisz rozum i nikt Ci nie uwierzy. Przerabiałam to. Uwierzyła mi moja mama i moja rodzina.
Moja decyzja o odejściu nie została podjęta w jeden dzień. To był niezwykle długi proces pełen łez, nieprzespanych nocy i obmyślania, co dalej. Przecież mamy wspólne mieszkanie, które na papierze jest tylko jego. Przecież mamy dziecko. Co ja zrobię? Jak sobie poradzę? A może jednak uda się to wszystko naprawić?
Pewnego dnia zrozumiałam, że będzie ciężko się dogadać. Chciałam spróbować to naprawić, nie dało się. Zrozumiałam, że jestem samotną mamą od początku. Zrozumiałam, że od początku za całe finanse odpowiadam ja, więc dam radę. I tak zaczęłam tworzyć swój plan odejścia.
Podjęłam decyzję o rozstaniu i poszłam do mamy spytać, czy przyjmie mnie do siebie. Nie musiałam pytać, bo ona dobrze wiedziała, że coś się dzieje. Okazało się, że jest już po rozmowie ze swoimi siostrami i decyzja zapadła – przeprowadzamy się do niej. Ja, Maksymilian i Bajeczka. Ja już wcześniej uciekałam do mamy. Wracałam niemal co weekend do domu z nadzieją, że wszystko się naprawi. Ale pewnego dnia coś we mnie pękło tak, że już nigdy więcej nie wróciłam…
Dziś mogę przyznać, jestem ofiarą przemocy psychicznej i ekonomicznej. I żeby nie zmylić – nie, mój ex nie wydzielał mi pieniędzy. Ja od zawsze utrzymywałam się SAMA. Nie dostawałam od niego pieniędzy, nie mieliśmy wspólnego konta. Przemoc finansowa odnosiła się do innych kwestii, takich jak robienie długów, branie kredytów bez wiedzy, uniemożliwianie pracy, niechęć do zarobku, niedokładanie się do życia codziennego (rachunki, dziecko itd.).
Życie po toksycznym związku – jak się czuje osobą po toksycznym związku?
Jak się czułam po toksycznym związku? Jak wrak. Ktoś, kto tego nie przeżył, nigdy tego nie zrozumie. Przez pierwsze 3 miesiące bałam się wychodzić z domu, a moje życie polegało na płakaniu w poduszkę. Musiałam całe moje dotychczasowe życie zmieścić w pokoju mamy i dwóch piwnicach, z czego jedną oddała mi przyjaciółka. Moje życie towarzyskie polegało na siedzeniu z przyjaciółką w piwnicy i upychaniu wszystkich rzeczy. A na dźwięk SMS cała drżałam. Dostawałam dziennie po 30 sms – od miłych wiadomości, przez subtelne groźby, aż po wyzwiska. Czytałam o sobie najgorsze rzeczy, jaką jestem złą kobietą, matką itd. Nie było tam w ogóle prawdy. I te SMS-y czytałam przez 3 lata… Kolejny numer mojego ex zablokowałam dokładnie 30 września 2024.
Pamiętam ten wyjątkowy dzień. Poszłam biegać. Przebiegłam 15 km, a gdy wróciłam, miałam ochotę płakać i walić głową w ścianę. Wtedy spojrzałam w lustro i potem na moją mamę i powiedziałam, że czas na psychoterapię. Byłam na skraju wytrzymałości.
Szukając informacji o toksycznych relacjach, trafiłam na posty o narcyzach i gaslightingu. A następnie trafiłam na moją terapeutkę – Karolinę Klecką, która przedstawiła mi od A do Z, czym jest toksyczny związek, jak wygląda manipulacja i jak się przed nią bronić. Do dziś pamiętam zdjęcie, które dodała i do mnie uderzyło. Cytat jest z książki i już Wam pokazuję:
“Rozpoznaję je od razu, wszystkie mają ze sobą coś wspólnego. Jakiś rodzaj gorączkowej ekscytacji, gdy opowiadają swoje historie. I łzy, które pojawiają się nagle, a potem już nie przestają płynąć. Żal, że nikt nie rozumie, co im się przydarzyło. Ale przede wszystkim złość, że człowiek, który im te wszystkie straszne rzeczy zrobił, nie poniósł żadnej kary, że chodzi z podniesioną głową i poluje na kolejną ofiarę. Tak, ofiarę, bo są przekonane, że ten człowiek, o którym z takim napięciem, niechęcią i strachem opowiadają, jest niebezpiecznym drapieżnikiem. Przecież to przez niego miały głęboką depresję, a niejednokrotnie myśli samobójcze. Uważają się za ofiary przemocy i chciałyby, żeby je tak traktowano. Więc wciąż od nowa opowiadają swoje historie, każdemu, kto chce słuchać. Boli je to, że niewielu ludzi rozumie, a jeszcze mniej im wierzy. Przecież nie mają podbitych oczu, żadnych siniaków na ciele. Byłoby łatwiej mówić o przemocy, gdyby drapieżca bił. A jak wytłumaczyć, że ktoś codziennie, przez lata upokarzał, poniżał, manipulował i odbierał pewność siebie?“
—Renata Kim, “Dlaczego nikt nie widzi, że umieram”
Moja terapia była kluczem do odzyskania siebie. Pozwoliła mi spojrzeć w lustro i zobaczyć prawdziwą Sandrę, silną i niezależną kobietę, gotową na nowe wyzwania, gotową na życie. Terapię skończyłam. A ten tekst jest na to dowodem.
10 wskazówek, jak podnieść się po toksycznym związku
Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak bardzo mnie wykończył toksyczny związek. Ile szukałam porad w Internecie, aby się podnieść. Ile razy upewniałam się, że ja naprawdę nie zwariowałam i nie jestem psychiczna. Po kilku miesiącach od rozstania zaczęłam spotykać się z moim obecnym partnerem i dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, jak jestem wyczerpana emocjonalnie. Na całe szczęście z pomocą psychoterapeutki, bliskich i partnera podniosłam się. Dziś chciałabym podzielić się z tobą tym, jak podnieść się po toksycznym związku. Pomogła mi w tym specjalistka od toksycznych związków – Karolina Klecka: psycholog, psychotraumatolog i terapeutka.
Jeżeli jesteś mamą, odsyłam Cię do mojego artykułu: samotna matka czy samodzielna mama?, który doda Ci otuchy 🙂
1. Zrozum, że nie jesteś odpowiedzialna za zaburzenia drugiego człowieka
Wiem, że to będzie bardzo trudne. Będą dni, kiedy będziesz żałować. Będą dni, kiedy będziesz myślała, że przesadzasz. Staniesz przed wyborem – próby ratowania kogoś, kto nie chce się uratować lub ratowania siebie (i dziecka). Musisz w końcu postawić na siebie, zanim staniesz się wrakiem.
“Przede wszystkim warto uświadomić sobie, że nie jesteśmy odpowiedzialne za
— psycholog Karolina Klecka, https://karolapsycholife.pl/
zaburzenie drugiego człowieka. Narcyzm to nie tylko określone wzorce zachowań,
gdzie głównym elementem jest brak empatii i wielkościowo postawa wobec świata, ale
również zmiany w mózgu tak w obszarach odpowiedzialnych za emocje. Nie bez
powodu mówi się że narcyzm nie ma w sobie empatii, ponieważ zmieniona struktura
mózgu nie pozwala mu w sposób dostępny dla zdrowych jednostek odczuwać
współczucia i reagować empatycznie na sytuacja. Świadomość tego pozwala nam w
dużym stopniu zdjąć z siebie odpowiedzialność za wyleczenie narcyza.”
2. Odetnij się od toksycznego partnera
Nie powielaj mojego błędu i całkowicie odetnij się od ex. Zablokuj numer – ja tego nie zrobiłam i to był błąd. Potrafiłam dostać po 30 smsów dziennie! Uwierz, nie chcesz wiedzieć, co w nich było. Wiem, że nie jest łatwo odciąć się, jak są dzieci. W takiej sytuacji polecam Ci od razu uregulować wszystko prawnie. U mnie poszedł pozew o alimenty, a potem sprawa o ograniczenie praw. Dodam, że prawa ograniczyłam ze względu na dobro dziecka i mocne przesłanki do tego. Sprawa trwała 10 minut.
“Kolejną kwestią jest całkowite odcięcie się od tej toksycznej relacji, a w sytuacji kiedyposiadamy wspólne dzieci ograniczenie kontaktów do minimum w kwestiachdotyczących tylko i wyłącznie dzieci. Należy pamiętać że narcyz ponad wszystkochce kontrolować naszym życiem. Rozstając się z narcyzem w dużym stopniuzabieramy mu możliwość kontroli naszego życia, ale należy pamiętać że będziechciał kontrolować nasze emocje. Wszystkie zachowania, prowokacje i kontakt zestrony narcyza ma na celu utrzymanie kontroli nad naszymi emocjami. Proszęzwrócić uwagę że bez względu na to czy w kierunku narcyza czujemy miłość czynienawiść, dalej czujemy emocje czyli jesteśmy z nim w relacji emocjonalnej o któredo samego końca będzie mu chodzić.”
— psycholog Karolina Klecka, https://karolapsycholife.pl/
3.Pokochaj siebie
Jak podnieść się po toksycznym związku? Pokochaj siebie. Wiem, że brzmię teraz dośc dziwnie. Do mnie też nie przemawiało to całe “pokochaj siebie” bla bla bla. A dziś sama to powtarzam. Pokochanie siebie to podstawa do osiągnięcia spokoju. Musisz nauczyć siebie doceniać, zauważyć swoje zalety. Musisz zrozumieć, że jesteś warta znacznie więcej niż tkwicie w toksycznym związku. Zajmij się sobą w miarę możliwości.
“Naucz się kochać samą siebie, pójdź na kurs, poczytaj książkę skorzystaj z fachowej
— psycholog Karolina Klecka, https://karolapsycholife.pl/
pomocy i zbuduj silną pełnowartościową wersję siebie. Taka wersja siebie będzie w
przyszłości mniej podatna na narcystyczne relacje, który jak każda z nas nie raz
jeszcze spotkasz na swojej drodze.”
4.Wyjdź do ludzi
Nie bój się ludzi! Nie bój się relacji. Tylko pamiętaj o jednym – otaczaj się dobrymi ludźmi. Mój toksyczny związek nauczył mnie wiele, w tym dobierania sobie znajomych. Zaczęłam zupełnie inaczej podchodzi,ć do relacji z ludźmi. Zaczęłam dbać o przyjaźnie, które mi służą. Zaczęłam rozpoznawać osoby, które mają dobre intencje. Spędzam czas tylko z osobami, które są tego warte. Nie mam czasu na przelotne znajomości z ludźmi, którzy mi nie sprzyjają.
Ja miałam tyle szczęścia, że w tym okresie miałam dwie koleżanki po trudnym rozstaniu, w tym jedna z dziećmi, więc było mi naprawdę o wiele łatwiej. ołączyły nas wspólne problemy. Wspierałyśmy się i wymieniałyśmy swoimi przemyśleniami. Razem było o wiele łatwiej.
“Otaczaj się ludźmi ,którzy wzbudzają w tobie pozytywne emocje. Otaczaj się ludźmi,
— psycholog Karolina Klecka, https://karolapsycholife.pl/
którzy są w miejscu, w którym ty kiedyś pragniesz być, to zawsze dodaje motywacji do
działania i chęci zmiany swojego życia na lepsze. Poszukaj w swoim otoczeniu
wzorców i obserwuj ich działania i zachowania i w swoim w swój sposób, spróbuj iść
podobną drogą.”
5. Wybacz sobie
Jak podnieść się po toksycznym rozstaniu? Przede wszystkim nie zadręczaj się tym, jak mogłaś pokochać toksyka. Nie wiedziałaś o tym! Tacy ludzie zazwyczaj są z boku świetnymi osobami. Naprawdę! Prawda wychodzi dopiero po czasie. Ja miałam ogromne wyrzuty sumienia, że wybrałam na ojca kogoś, kto kompletnie nie interesuje się dzieckiem. Ale zrozumiałam, że nie mogę mieć o to pretemsji, ponieważ nie wiedziałam, że tak będzie. Przecież nie związałabym się z kimś takim, gdybym wiedziała, prawda? Musisz sobie wybaczyć i spróbować to zaakceptować. Wiesz, mnie wciąż boli to, jak mój ex traktuje naszego syna. Ale nie mam na to wpływu. Nie sprawię, że stanie się super tatą. Uczę się z tym żyć, mimo że tego w pełni nie akceptuję. Po prostu próbuję.
“Wybacz sobie! Wiążąc się z osobą toksyczną/narcystyczną nie miałaś wiedzy którą
— psycholog Karolina Klecka, https://karolapsycholife.pl/
masz dzisiaj. Nie oceniaj siebie tak krytycznie za to że kiedy podejmowałaś pewne
decyzje miałaś prawo być pewna co do ich słuszności. Zamiast walić w siebie
wyciągnąć z tego lekcje. Przytul tą kobietę sprzed lat i wybacz jej że popełniła błąd.
Dziś uzbrojona w wiedzę i doświadczenie oraz narzędzia do skutecznej walki o siebie
dacie sobie radę.”
6. Naucz się stawiać granicę
Przede wszystkim zacznij być asertywna. Nie musisz się na wszystko zgadzać! naucz się stawiać granice wobec każdego.
“Naucz się stawiać granice, zacznij być osobą asertywną- to pomoże ci w przyszłości
— psycholog Karolina Klecka, https://karolapsycholife.pl/
zidentyfikować przemocowe zachowania kierowane w twoją stronę”.
7. Zadbaj o wsparcie
Jeżeli Twoja rodzina, Twoje koleżanki Cię wspierają, to uwierz mi – to połowa sukcesu! Gdy świat Ci się nagle rozpada, nie masz siły wstać, wątpisz w siebie, to Ci ludzie ciągną Cię ku górze. Ja mam takie szcz,ęście, że od początku rozstania mam przy sobie fantastycznych ludzi. Ogromną rolę odegrała tu moja najcudowniejsza mama, która mnie wspierała do dnia, gdy zapadła w śpiączkę. To ona robiła wszystko, bym odeszła. Do tego moja cudowna Patusia – przyjaciółka, która poświęcała czas, by pomóc mi się przeprowadzić. To ona i moje koleżanki pisały mi, abym walczyła o siebie, że jestem mądra, piękna i zasługuje na szczęście. Mój cudowny partner, który odnalazł się w tej chorej sytuacji i bardzo mnie wspierał.
8. Odrzuć toksyczne przekonania
Będąc w toksycznym związku, sama możesz stać się toksyczna. I mieć toksyczne przekonania. Gdy zaczełam spotykać się z Panem S., odbierałam niektóre jego słowa za toksyczne. Tymczasem on nie miał nic złego na myśli. Ja dodawałam sobie historię. W końcu się tego pozbyłam!
“Zaufaj sobie i uwierz że świat nie składa się tylko z toksycznych mężczyzn.”.
— psycholog Karolina Klecka, https://karolapsycholife.pl/
9. Daj sobie czas
Jak podnieśc się po toksycznym związku? Nie zrobisz tego od razu. Daj sobie czas. Początki są trudne. Płaszczesz i nie widzisz światełka w tunelu. Ale ono w końcu będzie. Będzie Ci ciężko. Nie przez miesiąc, dwa, trzy. Ale przez lata. Jednak spokój jest znacznie cenniejszy. Nie poddawaj się!
10. Zdecyduj się na terapię
Jak wyjść z traumy po toksycznym związku? Poproś o pomoc specjalistę. Terapia to najlepsza decyzja w moim życiu. jestem mega wdzięczna, że znalazłam Karolinę i zapisałam się do niej. Przed terapią bałam się mojego ex. Bałam się złozyć pismo o alimenty. Bałam się wyjść sama w domu, bo on mnie zobaczy i zaczną się sms typu “Co z Ciebie za matka, bez dziecka się szlajasz” itd. Bałam się tak wielu rzeczy. Nie mogłam zrozumie,ć, dlaczego to mnie spotkało. Czułam się okropnie. Jak ofiara. Porażka. W trakcie terapii zrozumiałam tak wiele. Złożyłam pismo o ograniczenie praw, zaczęłam wychodzić i dałam szansę nowej miłości. Jestem cholernie z siebie dumna!
Jeżeli jesteś w toksycznym związku lub po, naprawdę serdecznie polecam Ci terapię u Karoliny. Karola zna się na toksykach, narcyzach. Pokazuje, jak oni działają – poważnie! Niejednokrotnie jej o czymś mówiłam, doradzałam się (poza sesjami pisałam wiadomośc) i sprawdzało się wszystko, co mówiła!
Czy można dojść do siebie po toksycznym związku?
Oczywiście, że można! Niestety jest to długi i złożony proces. Poza tym to sytuacja indywidualna. Mój ex nękał mnie sms przez ponad 2 lata, dopóki go nie zablokowałam. ostatnio ponownie (po trzech latach!!!) znów się odezwał z innego numeru i znów musiałam go zablokować… Jak wyjść z traumy po toksycznym związku? Tak, jak już wspomniałam – idź na terapię.
“Rozstanie z narcyzem to swojego rodzaju rozłam, nie tylko relacji ale i samej siebie.
— psycholog Karolina Klecka, https://karolapsycholife.pl/
Ciało umysł i dusza które doświadczają nieopisanego cierpienia kiedy pokonają
wszelkie trudności zaczynają się jednoczyć. Wtedy masz szansę na odnalezienie
bezwarunkowej miłości która będzie inna od tej kojarzącej się z bólem , x cierpieniem
i chaosem emocjonalnym. A ta bezwarunkowa miłość to MIŁOŚĆ DO SAMEJ SIEBIE”.