Makaron ze szpinakiem i tofu to dobry pomysł na obiad zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Bardzo szybko się go robi, a do tego jest smaczny i pożywny.
Makaron ze szpinakiem i tofu – przepis
Poruszane tematy
Kocham makarony i bardzo często je robię. Kiedy jadłam mięso, najczęściej był to makaron + szpinak + kurczak. Gdy zrezygnowałam z jedzenia mięsa, zastanawiałam się, czy mogę tego kurczaka zastąpić. Wybór padł na tofu. Czym jest tofu? To sprawowany twaróg, otrzymywany w procesie koagulacji mleka sojowego. Wynaleziono go w Chinach. Tofu jest jednym z produktów, po które sięgają wegetarianie oraz weganie. Posiada wysoką zawartość białka. Znajdziemy w nim aminokwasy, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. 100 gram tofu to około:
- 70 kalorii,
- 8 g białka,
- 2 g węglowodanów,
- 1 g błonnika,
- 4 g tłuszczu.
Oprócz białka, stanowi bogate źródło wapnia, manganu, fosforu, selenu, miedzi, magnezy, żelaza oraz cynku. Tofu jest równieź źródłem fitoestrogenów. Są to związki organiczne zawarte w roślinach, działające w organizmie człowieka na podobieństwo estrogenów. Zawarte w nim fitoestrogeny obniżają cholesterol we krwi, obniżają ciśnienie tętnicze. Co więcej, badania dowodzą, że izoflawony sojowe mają wpływ na zmniejszenie zapalenia naczyć krwionośnych, a także poprawy ich elastyczności. Wspomniane izoflawony zmniejszają ryzyko zachorowania na osteoporozę. Co więcej, według badań tofu zmniejsza ryzyko raka piersi u kobiet, które spożywają go co najmniej raz w tygodniu.
Tofu w kuchni stosuję od dawna. Spotkałam wielu miłośników, ale również osoby, które za tofu nie przepadają. Mi zasmakowało. Choć przyznam, że nie odpowiednio doprawione jest po prostu mdłe i niezjadliwe. Trochę minęło zanim nauczyłam się go dobrze przyrządzać 🙂
Tofu w kuchni można wykorzystać nie tylko jako składnik obiadu, ale również do śniadania ( np. tofucznica) czy do przyrządzenia deserów (np. tofucznik, który na pewno niebawem zrobię). Doskonale sprawdza się do sałatek – sprawdź koniecznie przepis sałatka z quinoa, tofu i jajkiem. Ja wykorzystuję go głównie jako składnik sałatek, do kebaba, a także dodatek do makaronu.
Jak wiecie, uwielbiam makaron – koniecznie przygotujcie sobie wegetariańskie spaghetti bolognese, którym zajadają się nawet mięsożercy. Także wymyśliłam kolejny przepis! Tym razem makaron ze szpinakiem i tofu to jeden z pierwszych, które podawałam Maksysiowi. Oczywiście na samym początku ograniczałam przyprawy – sobie po prostu doprawiałam na talerzu 🙂
Makaron – składniki:
Do przygotowania makaronu potrzebujecie:
- makaron pełnoziarnisty (moze być również zwykły lub bezglutenowy)
- 300 gram szpinaku (najlepiej świeżego, ale mrożony też jest ok 😀 ),
- cebula (mała lub średniej wielkości),
- dwa ząbki czosnku,
- przyprawy do smaku: sól, pieprz, bazylia,
- tofu naturalne 250-300 gram,
- łyżka jogurtu naturalnego,
- ser parmezan (ilość wedle uznania).
Przepis na makaron ze szpinakiem i tofu – przygotowanie:
Przepis jest naprawdę prosty. Jeśli zrobicie makaron raz, to potem będziecie przygotowywać na pamięć 😀 oto instrukcja krok po kroku
- Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
- W tym czasie cebulę obrać i pokroić w malutkie kostki, czosnek przecisnąć przez praskę, ewentualnie posiekać, a szpinak pokroić lub rwać rękoma
- Tofu pokroić w kostkę lub rozgnieść widelcem.
- Na patelnię wrzucić cebulę, czosnek i szpinak.
- Na patelnię dorzucić tofu, dodać łyżkę oleju, przyprawy oraz łyżkę jogurtu naturalnego.
- Dorzucić ugotowany makaron i ser.
- Całość dokładnie wymieszać i podać na talerzu.
Gotowe. Życzę smacznego! Jeśliz robiliście – dajcie znać! Jestem ciekawa czy Wam zasmakowało 🙂
5 comments
Ale smakowitości. Od razu zrobiłam się głodna 🙂
Świetny pomysł na szybkie, proste, wegetariańskie i niskokaloryczne danie. Dla mnie tajming w punkt, bo szukam takich przepisów, a wszystkie składniki mam w lodówce 😀
W takiej wersji makaronu ze szpinakiem nie robiłam, ale z chęcią wypróbuję Twój przepis 🙂
[…] Sprawdź przepis na makaron ze szpinakiem i tofu. […]
Ten obiad zrobił mój dzień. Wszyscy ze smakiem zjedli, pozbyłam się zwięzłego szpinaku i zajęło mi to dosłownie 30 min. Cudowny!