O marketingu w Google słyszałam dużo. Raz, że to podobno Święty Graal dla każdego, kto chce być widoczny w internecie. Dwa, że bez reklam i SEO daleko się nie zajedzie. No i trzy – że Google to nie tylko wyszukiwarka, ale cały wszechświat. Tylko że jak się ma ADHD i chce się wszystko na już, to nauka tego wszechświata przypomina bardziej żonglowanie piłeczkami w huraganie niż spokojną edukację. Ale! W moje ręce wpadła książka „Marketing internetowy w Google” autorstwa Marty Koziarz, Krzysztofa Marca i Tomasza Trzósło. I to nie byle jaka pozycja – bo to druga, rozszerzona edycja, z całkiem nowymi danymi, narzędziami i aktualnościami. I co najważniejsze – to książka, która wreszcie ułożyła mi w głowie wiedzę, którą wcześniej próbowałam składać z webinarów, YouTube’a i TikToka (tak, oglądałam nawet tutoriale z kotami w tle).

„Marketing internetowy w Google” – Twój niezbędnik do ogarnięcia Google’owego świata
Poruszane tematy
Tytuł: Marketing internetowy w Google
Autorzy: Marta Koziarz, Krzysztof Marzec, Tomasz Trzósło
Dla kogo: dla każdego, kto zna podstawy i chce więcej – e-commerce, blog, firma
Co zyskasz: uporządkowaną wiedzę o strategii, Adsach, SEO i analityce
Plusy: konkret, przykłady, praktyczność, aktualność
Minusy: dla zupełnych nowicjuszy może być za dużo na start
Powiem Wam tak, jeśli choć trochę interesujecie się marketingiem internetowym, prowadzicie własny biznes online, tworzycie treści, zarządzacie social mediami albo jesteście wirtualnymi asystentkami, które wspierają innych w ich internetowych podbojach – ta książka powinna znaleźć się na Waszej półce (a najlepiej pod ręką, żeby móc do niej zerkać w chwilach zwątpienia!). To nie jest jedna z tych pozycji, które przeczytasz i odłożysz. To raczej taki niezawodny przyjaciel, do którego wracasz, gdy Google znowu Cię zaskoczy swoimi algorytmami. Co takiego sprawia, że ta książka jest tak ważna? Przede wszystkim to, że porządkuje wiedzę na temat trzech kluczowych obszarów marketingu w Google:
- Pozycjonowanie (SEO): To moja ukochana, ale i najbardziej kapryśna dziedzina! Autorzy dają solidne podstawy optymalizacji stron internetowych. Jasne, na 40 stronach nie da się wyczerpać tematu SEO, ale to świetny punkt wyjścia i uporządkowanie tego, co już wiem i tego, co jeszcze muszę zgłębić.
- Reklamy sponsorowane (Google Ads): Wreszcie ktoś mi to wszystko logicznie poukładał w głowie! Typy reklam, słowa kluczowe, dopasowania, teksty reklamowe – wszystko omówione krok po kroku. Nawet ja, z moją tendencją do rozpraszania się, byłam w stanie to ogarnąć!
- Analityka internetowa (Google Analytics 4): Przyznaję, z tym nowym GA4 to na początku czułam się jak dziecko we mgle. Ale autorzy w prosty sposób wyjaśniają tę nową koncepcję pomiarów opartą na zdarzeniach. Teraz już wiem, dlaczego nie warto patrzeć tylko na to, co mi pasuje do mojej „wizji sukcesu” 😉, ale na cały obraz danych.
Co nowego w Google’owym świecie według Marty, Krzysztofa i Tomasza?
Autorzy książki „Marketing internetowy w Google” nie tylko tłumaczą podstawy, ale też dzielą się świeżymi spostrzeżeniami. Na przykład, w temacie Google Ads fajnie podkreślają, że niski koszt kliknięcia to nie wszystko. Liczy się przede wszystkim konwersja i jakość ruchu. Niby oczywiste, ale czasem w tym całym optymalizowaniu człowiek zapomina o tym, co najważniejsze – o efektach!
Jeśli chodzi o SEO, to autorzy trafnie zauważają, że Google Ads i SEO to nadal często dwa oddzielne światy, które mogłyby ze sobą lepiej współpracować. To dało mi do myślenia, jak mogę lepiej połączyć te dwie strategie na moim blogu.
A co do Google Analytics 4, to muszę przyznać, że rozdział poświęcony temu narzędziu był dla mnie wybawieniem. Wreszcie zaczęłam rozumieć tę nową koncepcję pomiaru zdarzeń i to, jak ważne jest holistyczne podejście do analizy danych.
Dla kogo jest ta książka „Marketing internetowy w Google”?
Powiem Wam szczerze – jeśli jesteście kompletnymi nowicjuszami w świecie marketingu internetowego, możecie na początku poczuć się lekko przytłoczeni ilością informacji. To raczej lektura dla tych, którzy mają już jakieś podstawy i chcą wskoczyć na wyższy poziom zaawansowania.
Ale jeśli prowadzicie e-commerce, jesteście marketerami, przedsiębiorcami, którzy chcą zrozumieć, jak skutecznie promować się w Google – to książka „Marketing internetowy w Google” to jest Wasz must-have! To książka, która realnie może poprawić skuteczność Waszych kampanii i pomóc zoptymalizować budżet marketingowy. Dla mnie, osoby, która testuje różne strategie na własnym blogu, to była niezwykle cenna lektura. Dzięki niej zaczynam patrzeć na marketing w Google jak na złożony, ale logiczny proces, a nie jak na magiczną czarną skrzynkę. I wiecie co? Chyba zaczynam to ogarniać!
Recenzja książki „Marketing internetowy w Google”
Z ręką na sercu – „Marketing internetowy w Google” to książka, która powinna trafić na półkę (a najlepiej na biurko!) każdego, kto próbuje ogarnąć ten cały marketingowy świat. Dla mnie ta książka to prawdziwa petarda. A właściwie to taki GPS, który mówi: „spokojnie, skręć w lewo, potem w prawo i nie martw się, jeśli się zgubisz – znajdziemy drogę”. To, co cenię w niej najbardziej, to fakt, że:
- Porządkuje chaos – a w mojej głowie jest go czasem więcej niż ciastek w paczce po otwarciu. Dzięki książce lepiej rozumiem, czym różnią się poszczególne typy reklam, jak działa struktura kampanii i co naprawdę znaczy „optymalizacja”.
- Nie czuję się głupia, kiedy czegoś nie wiem – autorzy piszą przystępnie, bez zadęcia, bez lania wody. Tłumaczą trudne rzeczy po ludzku, często na przykładach, które serio działają.
- Pomaga zrozumieć GA4 bez zgrzytania zębami – a kto choć raz próbował ogarnąć nowy Google Analytics, ten wie, że to nie bułka z masłem. Książka krok po kroku pokazuje, jak się do tego zabrać i nie popaść w analityczne szaleństwo.
- Daje konkretne schematy i checklisty – czyli coś, co osoba z ADHD kocha najbardziej. Bo jak nie zapomnę, co miałam zrobić, to znaczy, że w ogóle się nie zabrałam!
- To przewodnik, a nie typowo akademicki wykład – nie musisz być doktorem marketingu, żeby coś zrozumieć. Ale jeśli chcesz zostać specjalistą, to ta książka bardzo Ci w tym pomoże.

I choć to nie jest lekka książeczka, wymaga skupienia, to wracam do niej jak do ulubionej notatki, która wie więcej ode mnie i nigdy nie ocenia. To druga, zaktualizowana wersja, więc masz pewność, że wszystko jest zgodne z obecnymi trendami i technologiami – co w świecie Google oznacza: na czasie.Czy polecam? Zdecydowanie tak. Jeśli chcesz zrozumieć, jak działa marketing internetowy, ale czujesz, że w tej dżungli potrzebujesz kompasu – ta książka Ci go da. I nie tylko powie, gdzie iść, ale też pokaże, dlaczego warto.
Książkę do stworzenia recenzji otrzymałam w prezencie od wydawnictwa Onepress. Dziękuję serdecznie.