Categories książki

Recenzja książki „Wielkie włoskie wakacje”, Jolanta Kosowska

Gdybym miała dodatkowy wolny czas, wykorzystałabym na czytanie. Dziś recenzja książki „Wielkie włoskie wakacje”, Jolanta Kosowska.

Recenzja książki „Wielkie włoskie wakacje”, Jolanta Kosowska

Nadrabianie zaległości książkowych to przyjemna czynność, ale potrwa długo. W piwnicy mam całą szafę zapełnioną książkami, które muszę przeczytać. ostatnio udało mi się sięgnąć po „Wielkie włoskie wakacje”. Zaczniemy od opisu

„Klaudia i Karolina spędzają lato, podróżując po Włoszech. Pewnego dnia uwagę Klaudii, studentki historii sztuki, przyciąga piękna kołatka na bramie jednego z domów w Asyżu. Nieznana siła popycha ją w głąb podwórza i do wnętrza domu, gdzie jej oczom ukazuje się obraz z dymiącym Wezuwiuszem. Klaudia, choć nigdy nie była w Asyżu, jest pewna, że już kiedyś widziała ten obraz, podobnie jak cały dom i podwórze. Postanawia iść za głosem serca i odwiedzić Pompeje. Wkrótce okaże się, że w tę samą stronę podąża ktoś jeszcze, a dziewczyna słyszy jego kroki…”

 

 

Uwielbiam czytać książki, które wywołują u mnie niepokój, związany z rozwijającą się akcją. Ku mojemu zdziwieniu, i w tej książce tak było. Muszę przyznać, że nastawiałam się na spokojną powieść, która przeczytam, a tu takie zaskoczenie! Historia tylko z pozoor jest lekka i przewidywalna. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Bohaterem książki jest Kacper, który wraca z urlopu we Francji i zaczyna kolejną tajemniczą, wakacyjną historię. Obecnie pracuje jako dziennikarz w gazecie, a co więcej jest byłym policjantem i na prawdziwego nosa do odkrywania wyjątkowych historii. A ona? Studiuje historię sztuki. Los sprawia, że ich życiowe ścieżki się splatają..

W książce urzekły mnie te piękne krajobrazy, błękit nieba i lazurowe zatoki. Kto nie chciałby się tam teraz przenieść? Miałam okazję odwiedzić Włochy i zrobiłabym to jeszcze raz! Ale.. wracając do książki. „Wielkie włoskie wakacje” to świetna, włoska przygoda, a do tego tajemnice, miłość i intrygi. Czy może być lepsze połączenie? Zdecydowanie nie!

10 comments

Aleksandra says:

Teraz jest doskonały moment na nadrabianie zaległości książkowych! Tej pozycji nie znałam, ale zaciekawiłaś mnie tą historią 🙂

Joanna Majchrzak says:

Zapisuje na swojej liście książek do przeczytania 🙂

Agnieszka Bil-Jablonska says:

To mnie zaciekawilas! Uwielbiam wartką skcję, muszę zapisać sobie tytuł i to koniecznie.

https://www.secretaddiction.pl/ says:

Teraz jest idealny czas na czytanie, też mam trochę w zanadrzu 🙂

Świat Pani Domu - Ola says:

Ciekawa jestem czy wciągnęłabym się w tą książkę…mh…niby moje klimaty..

Kaśka - Poligondomowy says:

Głupio mi się przyznać, ale nie zna jeszcze żadnej książki tej autorki…

Katsuumi says:

Ja bardzo lubię takie książki 😉

Ptysia says:

Po okładce i tytule pomyślałabym, że to kolejna nudna historia, ale ten opis bardzo mnie zaciekawił!

Pan Książeczka says:

Muszę ją koniecznie przeczytać!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *