Mam cerę suchą, wrażliwą, skłonną do podrażnień. Im jestem starsza, tym bardziej o nią dbam. Ostatnio coraz częściej stawiam na serum do twarzy. W moje ręce wpadły dwa marki fitomed. Markę znam już od dawna i ich produkty wpasowały się w moje gusta. A co z serum? Zapraszam Was do przeczytania recenzji, a sama tymczasem lecę przeglądać ofertę rolet na stronie oknabiamar.pl . Rolety to świetne rozwiązanie jako alternatywa dla firan i zasłon, ale również i ich dopełnienie. Dla mnie rolety to strzał w 10, gdy rano się budzę i słońce nie przebija tak mocno przez nie. Ponadto, szczerze powiedziawszy mam je naprawdę długo i się trzymają 😀 Kto by pomyślał? :p No i oczywiście dobrze dobrane, wysokojakościowe rolety dodadzą uroku 🙂
SERUM ANTYOKSYDACYJNE:
Od producenta:
Serum antyoksydacyjne to luksusowy olejek zawierający zespół witamin oraz zimnotłoczone, nierafinowane oleje roślinne o wysokiej zawartości cennych kwasów nienasyconych i substancji antyoksydacyjnych. Dostarcza skórze substancji aktywnych, potrzebnych do zdrowego funkcjonowania naskórka oraz związki o działaniu zapobiegającym starzeniu się skóry. Substancje antyoksydacyjne obecne w zastosowanych olejach roślinnych oraz witaminy E i C zapobiegają namnażaniu się wolnych rodników oraz neutralizują je w naskórku. Serum polecane jest również po peelingach, zabiegach dermabrazji oraz dermorollerach. Skóra po tych zabiegach jest bardziej wrażliwa i ma zwiększoną zdolność wchłaniania substancji aktywnych. Najlepiej w tym czasie stosować wysokiej jakości kosmetyki naturalne, które nie zawierają konserwantów, barwników.
Sposób użycia:
1-2 krople serum rozprowadzić na czystej skórze do uzyskania cienkiej warstwy.
Skład :
Ribes Nigrum Seed Oil, Punica Granatum Seed Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Tetrahexyldecyl Ascorbate, Alfa Liponic Acid, Capryloyl glycine, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract
Plusy:
+ dobry skład
+ higieniczne opakowanie
+ wydajność
+ idealny na noc
+ ma oleistą konsystencję, ale szybko się wchłania
+ nawilża
+ nie zapycha, nie wysusza i nie podrażnia
+ wygładza skórę
Minusy:
– nie nadaje się pod makijaż
Moja opinia:
Serum ma typowo olejową formę, po jego aplikacji to czuć, ale warstwa nie jest zbyt ciężka. Serum bardzo fajnie się nakłada i szybko się wchłania, pozostawiając na skórze lekką warstwę. Kosmetyk wygładza, a także nawilża. Serum idealnie nadaje się na cieplejsze miesiące, jako dodatkowa ochrona antyoksydacyjna przy promieniowaniu słonecznym. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie wydajność serum – jedna kropla wystarczy w zupełności. Chroni także przed działaniem innych szkodliwych czynników zewnętrznych i działaniem wolnych rodników. Jedyny minus serum – kompletnie nie nadaje się pod makijaż, ale to mało ważne 🙂 Ja jestem bardzo zadowolona i polecam Wam:)
SERUM LUKRECJA
Od producenta:
Serum 'Lukrecja gładka’ to lekki kosmetyk z ziołowym kompleksem w liposomach oraz substancjami czynnymi o działaniu nawilżająco-wygładzającym. Badania dermatologiczno-aplikacyjne wykazały, iż już po 2-tygodniowej aplikacji skóra pozostawała nawilżona przez dłuższy czas, była widocznie wygładzona, a naskórek zdrowo napięty. Serum dobrze się rozprowadza, szybko wchłania i jest wydajne. Od razu po wchłonięciu pozostawia na skórze uczucie świeżości i gładkiej, satynowej skóry. Serum nie zawiera silikonów, barwników, parabenów, sztucznych substancji zapachowych.
Składniki aktywne:
– Kompleks ziołowy – składa się z lukrecji gładkiej (zawierającej flawonoidy i terpeny, w tym glicyryzynę o działaniu zatrzymującym wodę w naskórku), lnu zwyczajnego (nawilżające związki śluzowe), oraz aralii (rodzaj żeń-szenia – popularnej rośliny znanej ze swoich właściwości rewitalizujących).
– Humektanty – sorbitol i glukoza – substancje higroskopijne pokonujące barierę naskórkową. Hamują dyfuzję i odparowywanie wody z powierzchni skóry. Kwas pirolidonokarboksylowy – magnesium PCA (składnik NMF). Kwas hialuronowy – biopolimer o wysokiej i zmiennej masie cząsteczkowej, tworzący nieokluzyjną błonę hydrofilową i wykazujący znaczącą zdolność wygładzania.
– Witamina B3 i prowitamina B5 – poprawiają zdolności metaboliczne komórek naskórka.
– Kombinacja wody różanej i olejku cytrynowego oprócz właściwości nawilżających, nadaje serum przyjemny orzeźwiający zapach.
Skład:
Aqua, Rose Water, Herbs Extract: Aralia Nudicaulis Extract, Glycyrrhiza Glabra Extract, Tropaeolum Majus Extract, Glycerin, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Niacinamide, Panthenol, Phenoxyethanol, Lecithin, Sorbitol, Glucose, Trilaureth-4-Phosphate, Caprylic/Capric Triglyceride, Silkaminoacids, Magnesium Pca, Sodium Hyaluronate, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Lactic Acid, Ethylhexylglycerin, Citric Oil
Sposób użycia:
1-2 krople serum rozprowadzić na czystej skórze do uzyskania cienkiej warstwy.
Plusy:
+ wydajność
+ konsystencja
+ przyjemnie pachnie
+ idealny pod makijaż, nie roluje się
+ higieniczne opakowanie
+ dobrze nawilża skórę
Moja opinia:
Serum ma bardzo fajną konsystencje, łatwo się aplikuje i bardzo szybko się wchłania. Podobnie jak serum antyoksydacyjne, jest wydajne – potrzeba 1-2 krople. Serum pozostawia cerę zmatowioną i napiętą. W przeciwieństwie do serum antyoksydacyjnego, świetnie nadaje się pod makijaż. zapobiega powstawaniu niedoskonałości, a te które ewentualnie powstaną, znacznie szybciej się goją. Duży plus także za opakowanie z pompką. Serum się u mnie świetnie sprawdziło. Stosowałam je na dzień, również jako bazę pod makijaż.
Categories
Bez kategorii
13 comments
Looks really interesting) Thanks for sharing!
Bardzo lubię serum w formie olejku.
Czemu nie?
Super pomysł.
Pozdrowionka 🙂
Czytałam na ich temat wiele pozytywnych opinii, może dam się skusić za jakiś czas 🙂
Bardzo ciekawe produkty, uwielbiam olejki, więc na pewno przetestuję:)
http://www.ladymademoiselle.pl/
Nie znam go ;(
Nigdy go nie widziałam, ale może warto się z nim zapoznać 🙂
Bardzo ciekawe są te serum, nie miałam jeszcze okazji ich używać
Ja z kolei mam tłustą cerę i wkurza mnie to, bo wciąz muszę z nią walczyć grrrr
z kolei mam bzika na punkcie dłoni, bo są suche i chyba z milion razy dziennie je smaruję 😛 hehe
A rolety chętnie obejrzę, bo wlasnie też jestem na etapie szukania ich do nowego mieszkania 🙂
buziaki :*
Daria
Ja dłonie też mam mega suche i też ciągle smaruję :p
So precise and detailed thanks!
Wyglądają ciekawie 🙂
Lubię sera, choć takich olejowych w sumie jeszcze nie stosowałam (oo, poza Resibo;))
Ale lukrecja w składzie dobrze na mnie działa, wiec pewnie i mi by się spodobało:)
Z olejkami mam tak, ze albo je kocham, albo nienawidze 😛