Czy karmienie naturalne na pewno przychodzi naturalnie? O karmieniu piersią napisano wiele książek, jedną z moich ulubionych jest książka Magdy Karpieni, wyd. Natuli, bowiem zawarte w niej informacje mówią jasno i czytelnie- każda kobieta karmić może!
I tu pewnie pojawiło się zdziwienie na Twojej twarzy. Jak to każda? A moja sąsiadka nie miała pokarmu! Mojej koleżance kazali dokarmiać, bo miała wodę zamiast mleka. A znajoma koleżanki z pracy miała płaskie sutki, więc nie miała jak przystawiać.
Sama widzisz, ile kobiet, tyle historii, jednak wszystkie mają część wspólną- brak wsparcia w karmieniu naturalnym.
Bo jak się okazuje, choć naturalne, naturalnie łatwo nie przychodzi. Śmiem twierdzić, że karmienie piersią jest znacznie trudniejsze niż rodzenie. Karmienia piersią po prostu trzeba się nauczyć. Wymaga to czasu, cierpliwości i wiedzy. Dlatego dziś zabieram Cię do krainy siarą i mlekiem płynącej.
Nazywa się Agnieszka Pluta-Szkaradek, od 2018 prowadzę Polską Szkołę Rodzenia w UK (www.polskaszkolarodzenia.co.uk ), jestem doulą i niemedcznym doradcą laktacyjnym. Wspieram rodziców od początku ciąży, służąc wiedzą, doświadczeniem, ciepłym słowem i empatią. Napisałam książkę „Poród zaczyna się w głowie” (www.ksiazkaoporodzie.co.uk) i głęboko wierzę, że karmienie piersią również swój początek ma właśnie tam.
Jeśli jesteś w ciąży pierwszy raz, to proszę Cię z tego miejsca o cierpliwość. Postaram Ci się wyjaśnić, dlaczego karmienie piersią, choć naturalne, wcale tak naturalnie i łatwo nam nie przychodzi. Powodów jest kilka. Lecz zanim do nich dojdziemy ustalmy jedno- podstawą jest wiedza o laktacji.
A teraz zastanów się przez chwilkę, ile mitów i dziwnych tekstów zdążyłaś usłyszeć w swoim życiu o karmieniu piersią? Na moje oko, kilkanaście, co najmniej. A to, że za małe piersi, za duże sutki, zbyt płaskie, wklęsłe sutki, za chude mleko, że nie ma mleka, że po cesarce to już w ogóle nie da się karmić. A do tego jeszcze dieta mamy karmiącej, leki, starszak na horyzoncie. Albo, że alergia, kolki, refluks, itp… I pewnie do tej listy mogłabyś dołożyć jeszcze sporo. A to, co się już usłyszało, odsłyszeć się nie da…
Prawidłowe karmienie piersią
Poruszane tematy
Na prawidłowe karmienie piersią składa się kilka elementów:
- technika,
- pozycja mamy i dziecka,
- chwyt piersi,
- wędzidełka,
- jakość ssania,
- funkcja aparatu mowy (ocena neurologopedyczna),
- ilość karmień na dobę,
- niepodawanie smoczka,
- butelki,
- mleka modyfikowanego.
Przyjrzyjmy się pozycji i technice, bo to najczęściej zgłaszany problem przez mamy. A z tym związane są bolące brodawki, pogryzione sutki, krew, ból i jednym słowem mówiąc- kryzys laktacyjny. Jeśli Cię to pocieszy, przydarza się on prawie każdej mamie, w ciągu pierwszych dwóch tygodni życia maluszka. Jest to czas, w którym zarówno noworodek, jak i jego mama, poznają się i wchodzą w swoje role. Jest to całkowicie nowa, dla obydwu, sytuacja, do której należy się zaadoptować. Mama, która zdobyła podstawy wiedzy laktacyjnej, będzie wiedziała, że taki moment się pojawi, dlatego przyjmie go ze znacznie większym spokojem i pewnością, że wszystko robi dobrze, a jeśli nie jest pewna, to zawsze można się skonsultować ze specjalistą.
Prawidłowa pozycja przy karmieniu piersią
Prawidłowa pozycja to przede wszystkim wygodna, podparta pozycja mamy. I tu UWAGA! Poduszki do karmienia są wsparciem mamy, a nie dziecka! W tak przyjętej pozycji, mama karmiąca spędza jednorazowo do 45 minut, więc warto zadbać o to, aby była komfortowa.
Pozycja dziecka również ma znaczenie. Przykładając dziecko do piersi, (mała dygresja: pamiętaj, że przykładamy dziecko do piersi, a nie pierś do dziecka) powinnyśmy zadbać o to, aby przełyk noworodka był w linii prostej do kręgosłupa. Dziecko układamy brzuszkiem do brzucha mamy, wspierając jego ciało naszą ręką. Dłonie, a dokładnie palce mamy, podtrzymują kark, nie dotykając tylnej części głowy. Dlaczego? Otóż, dziecko po przeciwnej stronie noska ma taki „magiczny punkt” i kiedy dotkniemy go palcami, Maluszek pomyśli, że tam jest pierś i zacznie się odginać. Następnie, sutkiem dotykamy nosek dziecka, dzięki temu dolna warga od razu znajdzie się w idealnym miejscu oraz wywinie się na zewnątrz. I teraz następuje najtrudniejszy element- moment „narzucenia” dziecka na pozostałą część piersi, jednocześnie nie odrywając dolnej wargi i nie wkładając sutka bezpośrednio do buzi… To jest naprawdę trudne, dlatego tak wiele kobiet skarży się na ból podczas karmienia, ponieważ ich maleństwo łapie pierś zbyt płytko. Uff…
Korzyści karmienia piersią
W dalszej części tego tekstu, miałam zamiar przedstawić Ci korzyści płynące z karmienia piersią dla mamy i dla dziecka, ale chyba odpuszczę te opis i pokażę Ci porównanie składu mleka mamy z mlekiem modyfikowanym w dokumencie pdf. To powinno wystarczyć.
WHO zaleca, aby karmić mlekiem mamy minimum 6 miesięcy, a dobrze jest do drugiego roku życia. Ja, śmiało mogę napisać, karm ile chcesz, nawet i 5 lat, jeśli oboje tego chcecie, ale proszę, walcz na początku, warto.
Mleko mamy stanowi jedyne pożywienie dziecka do ukończenia 6 miesiąca życia, bowiem jest lekkostrawne i delikatne jelita lepiej sobie z nim poradzą. I mały psikus, to nie znaczy, że kolki Was ominą… również w czasie karmienia piersią mogą się pojawić. Potocznie nazywane kolkami, bóle brzuszka występują na wskutek nierozwiniętego układu trawiennego. No cóż, w łonie mamy nie był on dziecku potrzebny w tej samej formie, co teraz, ponieważ było odżywiane za pomocą krwi w pępowinie, która rozpływała się po całym jego organizmie. A teraz, musi jednocześnie ssać, połykać i oddychać! My dorośli tego nie potrafimy. Spróbuj J
Jak widzisz, mogłabym się rozpisywać tak długo, ale zdecydowanie wolę pracować z Tobą u Ciebie w domu lub online. Nie krępuj się i napisz do mnie agnieszka@mojadoulawuk.co.uk, a ja przyjadę do Ciebie i nauczymy się pięknie karmić piersią. I wtedy stanie się to naturalne.