Categories Zdrowie & sport

Mity żywieniowe – 13 mitów żywieniowych według trenera personalnego

Mity żywieniowe mogą prowadzić do niewłaściwych zachowań. Sprawdź, co jest mitem. oto 13 najpopularniejszych mitów żywieniowych.

13 najpopularniejszych mitów żywieniowych

Nie ma wątpliwości, że w dobie internetu, informacji o zdrowym żywieniu jest mnóstwo. niestety wiele z nich to tzw. mity żywieniowe, które z prawdą mają niewiele wspólnego. Mity żywieniowe powielane są i przekazywane od jednej osoby do drugiej. W efekcie utrwalają się. Niestety może to nieść za sobą przykre konsekwencje. Dlatego poprosiłam trenera personalnego Filipa Żbikowskiego o obalenie najpopularniejszych mitów.

1.Zakaz jedzenia po godzinie 18

Zakaz jedzenia po 18 to jeden z najbardziej absurdalnych mitów jaki kiedykolwiek powstał. Liczy się ogólna suma spożytych kalorii w ciągu dnia! Fakt, jeśli wstaniesz o 6 rano zjesz 2 pizze, czekoladę i paczkę chipsów, to każdy kolejny pokarm na pewno Cie utuczy i może to być nawet 10 rano… Ale jeśli świadomie rozplanujesz swoje kalorie na cały dzień to ostatni posiłek możesz zjeść nawet o 23 i nic się nie stanie.

2. Ziemniaki tuczą

Powstał kolejny bezsensowny mit, który mówi o tym, że ziemniaki tuczą, a tak naprawdę żaden produkt sam w sobie nie tuczy. To że przybieramy na wadze świadczy o tym, że jemy więcej niż wynosi nasze dzienne zapotrzebowanie kaloryczne. Możesz jeść codziennie McDonalda lub czekoladę i jeśli będziesz na deficycie to również będziesz chudł. Pomijając już fakt, że taka dieta nie będzie doborowa i zdrowa, ale deficyt to deficyt i waga będzie spadać.mity żywieniowe

3. Trzeba jeść 5 posiłków dziennie

Ile powinno się jeść posiłków w ciągu dnia? Tak naprawdę nie ma to znaczenia ile posiłków w ciągu dnia zjesz. Mogą to być 2 posiłki, a może być ich nawet 8. Wszystko i tak sprowadza się do jednego, a mianowicie do ilości spożytych kalorii w ciągu dnia/tygodnia. Nie ma na to reguły, kolega powie ci że zjada 3 posiłki i chudnie, a koleżanka 5 i również chudnie. Jeżeli twoim celem jest utrata zbędnych kilogramów musi być zachowany ujemny bilans kaloryczny, a na ile posiłków w ciągu dnia sobie to rozłożymy to już jest kwestia indywidualna.

4.Diety niskoenergetyczne

Jest cała masa informacji na temat tego jakie skutki niesie ze sobą stosowanie takich diet, mimo to ludzie decydują się na nie, oślepieni tym jakie efekty można na nich osiągnąć. Jedne z najpopularniejszych jakie przychodzą mi na myśl to: dieta kopenhaska, kapuściana, dukana, 800 – 1200 kcal, sokowa, oczyszczająca, itp. Niestety, ale ze zdrowiem nic wspólnego to nie ma, a te oślepiające efekty jakimi ludzie się zachwycają, pękają jak bańka mydlana pozostawiając po sobie spore spustoszenie w organizmie. Pokrótce postaram się opisać jakie skutki niesie za sobą stosowanie takich skrajnych diet:

  • niepohamowane uczucie głodu (wilczy głód) – nasz organizm tak naprawdę nie wie czym jest odchudzanie. Rozróżnia on jedynie stan kiedy ilość energii z pożywienia jest zbyt mała, umiarkowana lub zbyt wysoka. Stosując diety skrajne przyczyniamy się do zmniejszenia wydzielania hormonu sytości jakim jest leptyna, która dostarcza do mózgu informacje na temat naszego nasycenia. Jeżeli poziom leptyny jest zbyt niski nasz mózg nie dostaje informacji, że powinniśmy już przestać jeść, przez co takie zabiegi zazwyczaj kończą się efektem jo-jo.
  • spowolnienie metabolizmu – przechodząc na skrajne kalorie w diecie nasz organizm wchodzi w tryb awaryjny, w którym wyłącza niepotrzebne funkcje życiowe (bicie serca, oddychanie i praca płuc są to podstawowe funkcje życiowe, na które organizm zużywa kcal, dlatego nigdy nie powinno się schodzić poniżej naszego BMI.) Przez co stajemy się ospali, zmęczeni, nerwowi, spada nasza wydajność treningowa i spontaniczna aktywność fizyczna, częściej korzystamy z windy – tak zwany tryb lenia. Jak widać nasz metabolizm potrafi się zaadaptować do takiej sytuacji, pytanie tylko czy warto? Mało tego, po pewnym czasie, możemy nawet zacząć przybierać na wadze, a z czego tu dalej uciąć jedzenia jak już praktycznie nie jemy nic, a chęci na treningi poszły w siną dal.
  • zaburzenia cyklu miesiączkowego i płodności – dostarczając zbyt małą ilość pożywienia organizm wyłącza niepotrzebne funkcje życiowe, o czym wspomniałem powyżej. Uwierz, że w stanie skrajnego głodu ostatnią potrzebną rzeczą dla twojego organizmu jest uprawianie seksu i staranie się o dzidzię. Ponieważ jest to spory wydatek energetyczny, który w tym momencie jest zbyteczny, a twój organizm walczy o przetrwanie.
  • utrata tkanki mięśniowej – deficyt kalorii nie wpływa tylko na utratę tkanki tłuszczowej, ale również na inne nasze tkanki między innymi mięśnie, które organizm przeznaczy na przetrwanie, więc możesz zapomnieć o fajnej klatce, bicepsie czy jędrnej pupie.

 

Podsumowując nie wszystko złoto, co się świeci. Oślepieni szybką utratą wagi nie patrzymy na całą resztę skutków ubocznych jaką niesie za sobą stosowanie diet niskoenergetycznych.Odchudzanie to maraton, a nie sprint, więc daj sobie czas i bądź wytrwały w swoich postanowieniach.

5. Owoce tuczą

Niestety ale to kolejna bzdura. Tuczy nadwyżka kalorii w diecie, a nie owoc sam w sobie. Ludzie zawsze znajdą sobie usprawiedliwienie takie jakie im będzie pasowało, a nie jak jest faktycznie. Żeby Ci to bardziej zobrazować tabliczka czekolady ma ok 500 kcal myślę że każdy bez większego problemu jest w stanie ją zjeść na raz, jeśli chodzi o owoce 1 kg jabłek ma również 500 kcal i tu jest cała magia, bo o ile tabliczkę czekolady każdy zjadłby na raz to z 1 kg jabłek mogłoby być problematycznie.

mity żywieniowe

6.Gluten i jego szkodliwość

Mity żywieniowe odnośnie glutenu pojawiły się w ostatnich latach. Jakiś czas temu był mega boom na eliminacje glutenu z diety. Tak jakby to gluten odpowiadał za całe zło na świecie. Prawda jest taka, że szkodzi on tylko kilku % ludzi na świecie. Osobom uczulonym na gluten, czy też chorych na celiakię. U osób nietolerujących glutenu może on powodować poważne zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu. Dolegliwości jakie mogą wystąpić podczas nietolerancji glutenu to: bóle brzucha, wzdęcia, zgaga, problemy z wypróżnianiem, bóle stawów, obniżenie nastroju. Lecz nie można kierować się tylko tym, ponieważ mogą to też być symptomy innych chorób. Dlatego warto wykonać badania, które dadzą nam jednoznaczną odpowiedź zamiast wyrzucać gluten z diety w imię mody.

7. Fit przekąski

Niestety nie wszystko co ma taki napis jest zdrowe. Mało tego, może mieć jeszcze więcej kcal niż zwykły batonik ze sklepu. Zachęcam do czytania etykiet i bycia świadomym konsumentem.

A ja od siebie polecam Ci skorzystanie z moich przepisów na fit słodycze:

 

8.Cytryna jako najlepsze źródło witaminy C

Przykro mi, ale jest to kolejny mit powielany przez ludzi. Jest dobrym źródłem, ale nie najlepszym. 100 g cytryny dostarcza 50mg witaminy C, gdzie papryka czerwona w 100g zawiera jej aż 144mg, praktycznie 3x więcej, truskawki w 100g zawierają 66mg, więc również mają większą zawartość tej witaminy w sobie. Zapotrzebowanie u kobiet wynosi 75mg, a u mężczyzn 90mg. Jak widać wcale nie musisz zajadać się cytryną, aby spełnić dzienne zapotrzebowanie na tę witaminę. Możesz to zrobić jedząc coś smaczniejszego, a nie wykręcającego buzię w każdą stronę. No chyba, że lubisz to wybór należy do ciebie.

9. Szpinak jako najlepsze źródło żelaza

Niestety ale NIE. Jest dobrym źródłem, ale nie najlepszym, kolejna sprawa co jeśli ktoś nie lubi szpinaku? Osobiście nie wyobrażam sobie jeść czegoś co mi nie smakuje. Zapotrzebowanie na żelazo u mężczyzn wynosi 10 mg, dla kobiet 18 mg. Szczególną uwagę na ten pierwiastek muszą zwrócić kobiety w ciąży i podczas laktacji, ponieważ zapotrzebowanie może wzrosnąć nawet do 27 mg. Co zatem jeść aby spełnić te normy? Każda z wymienionych rzeczy na 100g produktu dostarcza:

  • wątróbka wieprzowa: 17 mg,
  • pestki dyni: 8,8 mg,
  • kakao: 10,7 mg,
  • kasza gryczana: 6,6 mg,

A szpinak: 2,8 mg. Jak widać szpinak sam w sobie dostarcza bardzo mało tego pierwiastka do naszego organizmu, jest dobrym jego źródłem, ale nie najlepszym. W końcowym rozrachunku i tak wszystko sprowadza się do preferencji smakowych. Nie ma sensu jeść czegoś na siłę, ponieważ zawsze znajdzie się na to odpowiedni zamiennik.

mity żywieniowe

10.Kawa wypłukuje magnez

Tak to prawda, ale wszystkie mądre głowy, które tworzą te mity nie wspomną ci, że również go dostarcza. Nie jest to najlepsze źródło na dostarczenie tego makroelementu, ale również nie jest też tak, że pijąc kawę wypłukujesz całą zawartość magnezu z organizmu.

11. Jajka są niezdrowe

Mity żywieniowe dotyczące jajek pojawiają się już od pewnego czasu. Bzdura, ponieważ dostarczają nam pełnowartościowe białko oraz tłuszcze do naszego jadłospisu. Krążą mity, że jajka mogą podnosić poziom cholesterolu. Jeżeli jesteś zdrową osobą i nie zjadasz 20 jajek dziennie to możesz mieć spokojną głowę.

12. Jak boli to rośnie

Bardzo częste powiedzenie osób uczęszczających na siłownię. Niestety po raz kolejny bzdurne. W literaturze naukowej nie ma czegoś takiego, że jak boli to rośnie. Jeśli jesteś osobą początkująca i zaczniesz się ruszać na pewno będziesz miał domsy (ludzie mówią na to zakwasy, lecz tak naprawdę są to właśnie domsy), które wraz z twoim doświadczeniem powinny być coraz mniejsze, ale jeżeli po każdym treningu dochodzisz do siebie kilka dni to uwierz, że coś robisz nie tak, a efekty z tego mogą być zerowe. Być może twoje treningi są zbyt mocne i przeładowane, przez co ośrodkowy układ nerwowy nie daje rady się odpowiednio zregenerować lub masz po prostu złą technikę wykonywania ćwiczeń.

13. Chora tarczyca

W dzisiejszych czasach ludzie lubią szukać sobie usprawiedliwień w swoim niepowodzeniu, bo prościej jest powiedzieć mam chorą tarczycę, więc jestem otyły/a zamiast przyznać się do błędu i powiedzieć jestem zbyt leniwy/a, aby trzymać dietę i zacząć się ruszać, a chora tarczyca to świetne usprawiedliwienie i ludzie którzy się nie znają, będą nam współczuć. Faktem jest na pewno to, że osoba z chorą tarczycą ma utrudniony proces spalania tkanki tłuszczowej i trzeba podejść do tego z głową, ale nie jest też tak że Ci ludzie skazani są na otyłość do końca życia. Po konsultacji z lekarzem i dobraniu odpowiedniej dawki leku nasz metabolizm zaczyna się normować.

A czy Wy znacie te mity żywieniowe? A może myśleliście, że któryś z nich to prawda? A może znacie jeszcze inne mity żywieniowe? Dajcie znać!

Jeśli ktoś z Was chce zmienić swoje nawyki żywieniowe, zapraszam do skorzystania z usług Filipa

 

 

 

 

8 comments

Aga says:

Kiedyś spróbowałam diety bezglutenowej i to była katastrofa ? bóle żołądka, biegunki …

https://www.secretaddiction.pl/?m=1 says:

Świetny wpis, faktycznie istnieje dużo mitów tego typu:)

Katsuumi says:

Praktycznie ze wszystkim co piszesz sie zgadzam 😉

Adam says:

Dobrze jest zdrowo jeść i zdrowo się ruszać, popieram.

Poligon Domowy - Kaśka says:

o! i takiego artykułu potrzebowałam. Wszystko teraz staje się jasne 🙂 dzięki!

Anna says:

Jedzenie do 18 a potem nic? 😉 hahaha to już bym dawno z głodu umarła chodząc spać o godzinie 2-3 w nocy 😉

sandrak says:

ja tak samo :p

JednoSpojrzenie says:

Z przyjemnością przeczytałam i zgadzam się absolutnie z każdym podpunktem!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *